Forum ZIP'u WI PS

Zarządzanie i Inżynieria Produkcji, Wydział Informatyki, Politechnika Szczecińska

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#51 2007-03-28 23:00:55

Pap

ZIP 10

Skąd: Szczecin Centrum
Zarejestrowany: 2006-10-26
Posty: 1275

Re: Dowcipy

no kasia grzecznie sie spytala


Your soul belong to Ass...

Offline

 

#52 2007-03-29 20:55:35

Kasia

ZIP 10

Zarejestrowany: 2006-10-28
Posty: 214

Re: Dowcipy

hehe no wiesz załozyłam ze taka podłoga czysta nie jest wiec beda na niej miliony bakteri, co oznacza bardzo duze prawdopodobienstwo, ze jakas trafie... ale on chyba tego nie przewidział Bezsens jak dla mnie... przeciez to oczywiste, ze po kafelce nie moze pełzac tylko jedna bakteria, biologicznie kompletnie nierealne chyba ze uzyje sie wczesniej domestosa, ale o tym tez nie wspomnial...

Offline

 

#53 2007-03-29 22:18:39

Bushman

ZIP 10

5451872
Zarejestrowany: 2006-10-27
Posty: 350

Re: Dowcipy

za duzo telewizji i reklam ... Powinni Ci placic za pseudoreklamy (no chyba ze juz to robia )

Offline

 

#54 2007-03-29 23:04:43

Pap

ZIP 10

Skąd: Szczecin Centrum
Zarejestrowany: 2006-10-26
Posty: 1275

Re: Dowcipy

wkoncu to fizyka i wiesz te wszystkie szczegoly przy podawaniu tresci zadania sa bardzo wazne


Your soul belong to Ass...

Offline

 

#55 2007-03-29 23:48:10

szymon

ZIP 10

7951206
Zarejestrowany: 2006-10-26
Posty: 157

Re: Dowcipy

zyc nie umierac
- Kochanie, wyrzuć śmieci!
- kurde, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.

-mamo,mamo gdzie sie wklada tampony?
-no tam skad sie biora dzieci!
-w bociana?!!!


Bo fantazja, fantazja
bo fantazja jest od tego
Aby bawić się aby bawić sie
aby bawić się na całego
http://img157.imageshack.us/img157/5857/33277242046420ed5677f1cm2.gif

Offline

 

#56 2007-04-03 20:10:31

gaga

ZIP 12

2706686
Zarejestrowany: 2007-02-06
Posty: 104

Re: Dowcipy

Przez las idzie zajączek i spiewa wyruch.... lwicę wyruch.... lwicę. Spotyka go niedźwiedź i radzi aby lepiej zajączek nie śpiewał bo jak lew usłyszy to spali nie tylko jego ale i cały las. Zajączek nic sobie z tego nie zrobił i dalej idąc przez las spiewa wyruch.... lwicę, wyruch.... lwicę. Spotyka go wilk i jego rada była podobna do Niedźwiedzia, niestetu zajączek nie posłuchał. Szedł tak i szedł śpiewając swą piosenkę gdy nagle na drodze pojawił się lew. Zajączek od razu przestał śpiewać i rzucił się w ucieczkę, lew za nim, zajączek przez polanę, lew za nim, zajączek przez strumyk lew za nim, zajączek w leżący na drodze konar od drzewa lew za nim. Zajączek wyskoczył z konara i pobiegł dalej a lew utknął przy wlocie do konaru. Zajączek się obraca i widzi, że lew utknął próbując wejść do konara drzewa. Obszedł konar raz, drugi myśli, myśli po czym stanął ze lwem i rozpinając rozporek rzekł:
w to to mi kur.. już nikt nie uwierzy


W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona, próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos i zaczęła się rozglądać wokół, pytając:
- Która to, która?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A cóż to, Jaśkowa? Dwie d... macie, że nie wiecie, która?





Do góralskiej knajpki przychodzi turysta i mówi:
-gaazdo zróbcie mi takiego drinka jakiego wy pijecie nie jakiegoś takiego jak wszedzie...

Góral popatrzył i kiwajac głową zgodził sie po czym zaczął mówić:
- widzicie, biereta sliwowice i nalewacie szklanecke...dwieee...noo góra trzy, potem biereta spirytusu szklanecke...dwieee noo góra trzy, potem biereta szklanice piwa...dwie noo góra trzy.. potem wszystko mieszacie i podgrzewacie

Góral patrzy tak na turyste i po chwili mówi...
- a potem wstajecie...i idziecie...robicie krok...dwa ...noo góra trzy!



Z pamiętnika żołnierza:
- Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ja w krzaki! To był dobry dzień...
- Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień...
- Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień...


Przychodzi Jarek do Lecha, a ten w drzwiach mówi mu:
- Nie dzięki. Jedno lustro już mam.

kolejny rzut dowciapów


Po czym poznać, że nie jesteś już studentem?

1. Teraz o 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się spać.
2. W lodówce trzymasz więcej jedzenia niż picia.
3. Nie zgłaszasz się już do testów nowych leków na ochotnika.
4. Znasz każdego ze spiących w twoim domu.
5. Nie dostajesz już listów z pogróżkami z banku.
6. Nosisz ze sobą parasol.
7. Siedmiodniowe popijawy się już nie zdarzają.
8. Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciółmi.
9. W domu działa ogrzewanie.
10. Twoi przyjaciele zawierają związki małżeńskie i rozwodzą się, zamiast się po prostu spotykać i rozstawać.
11. Zamiast 130 dni wakacji masz ich 26.
12. Dżinsy i pulower nie są już eleganckim strojem.
13. Dzwonisz na policję, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chcą ściszyć muzyki.
14. Wstajesz rano z łóżka, nawet jeśli pada.
15. Nie masz pojęcia, o której zamykają najbliższą budkę z hamburgerami.
16. Nie odkładasz niedojedzonej pizzy do lodówki na później.
17. Nie spędzasz połowy dnia na strategicznym planowaniu trasy wieczornej eskapady po knajpach.
18. Nienawidzisz "cholernych studentów-pasożytów".
19. Nie potrafisz już przekonać mieszkających z Tobą do "picia aż do rana".
20. Zawsze wiesz, gdzie jesteś, gdy się budzisz.
21. Nie zdarzają Ci się już drzemki od południa do 18.
22. Ogień w kuchni nie jest już powodem do dobrej zabawy.
23. Do apteki chodzisz po Panadol i coś na wrzody, a nie po prezerwatywy i testy ciążowe.
24. Śniadania jesz w porze śniadania.
25. Lista zakupów jest dłuższa niż zupka z kubka i sześciopak piwa.
26. Zamiast mówić "Już nigdy tyle nie wypiję" - mówisz "Nie potrafię już pić tyle, co kiedyś".
27. Ponad 90% Twojego czasu spędzonego przed komputerem to zwykła praca.
28. Nie eksperymentujesz już z zakazanymi substancjami.
29. Już nie pijesz w domu przed wyjściem do knajpy, żeby tam zaoszczędzić.



Kolejka w aptece.
Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 320 zlotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 340 zlotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- 390 zlotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni placą mniej, a inni więcej? Mgr odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? Na recepcie było napisane : CC NWCMJDMCC CC. Klienci zaczeli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytal co to znacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
- Cześć Czesiek, Nie Wiem Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Cześć Czesiek.


W kawiarni dwaj Szkoci przyglądają się pięknym kobietom.
- Podejdziemy? - pyta pierwszy.
- Nie, jeszcze nie teraz!
- Dlaczego?
- Najpierw niech zapłacą rachunek.


- Dziadku, jak to jest? Masz 85 lat, a ciągle przychodzą do ciebie napalone laseczki. Jak ty to robisz?
- A bo ja wiem... - rzekł dziadek oblizując leniwie brwi.

Ostatnio edytowany przez gaga (2007-04-06 15:48:39)


http://img206.imageshack.us/img206/8183/rd9pocz6.jpg
http://www.melehiah.yoyo.pl/avatars/sygnatura.bmp

Offline

 

#57 2007-04-07 20:51:20

szymon

ZIP 10

7951206
Zarejestrowany: 2006-10-26
Posty: 157

Re: Dowcipy

Rozmawia dwóch kumpli przy piwie i jeden mówi:
- Ty słyszałeś o tych badaniach na temat sexualności facetów?
- Nie.. a o co chodzi?
- Naukowcy udowodnili, że 90% facetów pod prysznicem się masturbuje, a tylko 10% śpiewa.
- No to rzeczywiście ciekawe...
- No ciekawe, ciekawe, ale ja się zastanawiam, co oni takiego śpiewają pod tym prysznicem?
- Nie wiem...

Kobieta próbowała wsiąść do autobusu, ale jej spódnica była za ciasna i nie mogła wejść do środka. Więc sięgnęła do tyłu i poluźniła suwak. Jednak spódnica nadal była za ciasna. Więc znów poluźniła suwak, lecz nadal nic. W końcu poluźniła suwak po raz trzeci.
Nagle poczuła parę rąk na swojej pupie, które próbowały wepchnąć ją na pokład autobusu.
Kobieta odwróciła się z oczami pełnymi gniewu i powiedziała pełnym oburzenia głosem:
- Proszę Pana nie znam Pana na tyle dobrze, aby mógł Pan zachowywać się w ten sposób!!
Na to mężczyzna uśmiechnął się i spokojnie oświadczył:
- Proszę Pani ja też Pani nie znam na tyle dobrze, aby pani mogła rozpinać mój rozporek trzy razy!

W dniu 6 urodzin podchodzi Malgosia do taty i pyta:
- Tato, tato, wiesz ile mam lat?
- Hmmm 4 - odpowiada zartujac ojciec
- Nie - smieje sie Malgosia
- To moze 5?
- Blisko - podpowiada
- No to ile Malgosiu?
- 6 - mowi ucieszona.
- No przeciez wiedzialem. Wszystkiego najlepszego coreczko.
Dalej idzie malgosia do dziadka i sie pyta:
- Dziadku, dziadku, wiesz ile mam lat?
Dziadek na to:
- Zdejmij majtki
Malgosia zdziwiona, ale to robi. Nastepnie dziadek bierze 2 palce i wsadza jej miedzy nogi, po czym wyciaga po chwili i przyklada do nosa, wsadza jeszcze raz, wyciaga i obwac***e. Po chwili odpowiada:
- Masz 6 lat!
- Ale jak to.... skad wiedziales? Jak Ci sie udalo w ten sposob odgadnac? - zapytala bardzo zdziwiona Malgosia.
- Slyszalem, jak mowilas tacie...

swieta: http://nnk.art.pl/gonzales/pisanki.gif


Bo fantazja, fantazja
bo fantazja jest od tego
Aby bawić się aby bawić sie
aby bawić się na całego
http://img157.imageshack.us/img157/5857/33277242046420ed5677f1cm2.gif

Offline

 

#58 2007-04-08 01:13:04

Mlody

ZIP 12

3464028
Skąd: Słoneczne
Zarejestrowany: 2006-10-26
Posty: 453
WWW

Re: Dowcipy

Uśmiałem się niesamowicie. Nie tyle z dowcipów, co z...

szymon napisał:

obwac***e

Pozdrawiam autokorektę.


Pobudka

If you build 1000 bridges and suck one cock, you're not a bridge builder. You're a cock sucker.

Offline

 

#59 2007-04-21 20:17:42

Soli

Admin

3968046
Zarejestrowany: 2006-10-25
Posty: 410

Re: Dowcipy

Mąż ostatnio zaniedbywał żonę więc ta wpadła na pomysł by iść do sex-shopu kupić jakiś afrodyzjak. Sprzedawca polecił jej nowośc , ekstra mocny , bardzo szybko działający , wystarczy tylko kilka kropel do picia lub jedzenia. Męż bardzo lubił pierogi więc żona mu je przygotowała a co by środek napewno zadziałał nie żałowała kropelek tylko polała je całym flakonikiem. Postawiła mężowi talerz i poszła się przebrać w sexi bieliznę. Po minucie usłyszał jak mąż już ją woła:
- "Marycha !"
Oho działa pomyślała , a zachwilę znowu słyszy
-"Marycha !!"
Ale napalony pomyślała i stając w drzwiach spytała namiętnie "Co Juziu ? "
A mąż na to :
-"Marycha !!! Pierogi się pierd..lą !!!! "


http://miniprofile.xfire.com/bg/os/type/2/Arcantris.png

Offline

 

#60 2007-04-22 10:43:34

Marian19

ZIP 12

959556
Skąd: Jagiellońska
Zarejestrowany: 2006-11-21
Posty: 38

Re: Dowcipy

Nie wiem czy sie nie powtórzy ale to mój ulubiony więc zapodaje najwyżej ponownie :
Przychodzi pingwin z zebrą do fotografa zrobić zdjęcie.
Fotograf pyta:
-kolorowe czy czarno-białe?
Pingwin:
-a jebnąć Ci ?!

Ostatnio edytowany przez Marian19 (2007-04-22 10:46:30)

Offline

 

#61 2007-05-10 22:30:46

szymon

ZIP 10

7951206
Zarejestrowany: 2006-10-26
Posty: 157

Re: Dowcipy

Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta:
- Gdzie ty c***u śmierdzący jedziesz?
- Do Warszawy...
- No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi za***iesz.
- Dam ci 15 tys.$
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa
- Ty c***u ***any, zaraz cię wy*******ę z mojego auta, palić ci się zachciało!
- Dam ci za 1 papierosa 5 kafli baksów!
Dres myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków...masz kutasie i zadław się! Za chwilę bezdomny mówi:
- Możesz mi zrobić laskę? Dam ci 20 tysięcy baksów!
Dres w****ił się straszliwie, ale myśli: ****a, przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, c*** mu w dupe, za 20 kafli można przecież! Zjeżdza na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i z kurewsko zadowoloną miną mówi:
- ****a, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!


Jeden pedał pyta drugiego:
- Stary, powiedz mi jaki był twój pierwszy raz?
Ten macha ręką i mówi:
- Aaa... do dupy...


Ksiądz przygotowuje dzieci do pierwszej komuni św. Na pierwszej spowiedzi każdy chłopak powiedział swoje grzechy. Wszyscy mieli 1 wspólny i ten sam: "waliłem konia". Ksiądz wkurzony wchodzi do zachrystii i mówi:
- strasznie mnie te dzieciaki zdenerwowały. Wszystkich wyspowiadałem i wszyscy ten sam grzech: "waliłem konia". Co to właściwie znaczy?"
Na to inny ksiądz odpowiada:
- No wiesz... masturbują się, fiutka se trzepią.
- Aha.
Na drugi dzień w trakcie mszy św. ksiądz powiedział:
- Wszyscy, którzy walą konia - na prawo!
Z lewej strony został tylko mały, chudy, rudy, piegowaty i anemiczny Jasiu. Ksiądz pyta go:
- Ty Jasiu nie walisz konia?
No to Jasiu sepleniąc:
- Nie, prose księdza. Ja juz dupce.

Jak się nazywa żyd w ubraniu w paski?

Pasożyt



> Siedzi dwóch kumpli w kinie, a przed nimi wielki, łysy dresiarz, gruby kark, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi.
> Jeden z tych kolesiów do drugiego:
> - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
> - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
> Łysy się odwraca, a koleś:
> - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
> Łysy:
> - Żaden Krzychu, k****, dotknij mnie jeszcze raz to Ci je****! - i się odwraca.
> Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
> - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
> - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
> Łysy wyraźnie k**** odwraca się, a koleś:
> - Krzychu, no k****, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzielismy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
> Łysy: - k****, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przy*******e ch..u jeden, że nie bedziesz wiedział na jaki film przyszłeś!
> Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
> - No daj spokój, Rafał, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
> Łysy niezadowolony, mrucząc pod nosem idzie za dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają.
> Pierwszy koleś znowu do drugiego:
> - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymysliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
> - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
> Idą cichutko do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy
> się odwraca, na maksa napięty, w jego oczach widać rządzę krwi, a koleś:
> - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napierdalam,
> a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!


Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.
Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczujucą miną.
- I co?! Co z nią, panie doktorze.
- Cóż, żyje. I to jest dobra wiadomość.
- Ale sądzę: żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany
zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.
- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt
ok. 5 tys. miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową mąż.
- Konieczne będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu
urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje...Koszt sanatorium - 10 tysięcy...
- Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki..
- Ile? - blednie mąż.
- Miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych.
-Jezuu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan
dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę...
Cisza.
Mąż chowa twarz w dłoniach.
Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje.


Bo fantazja, fantazja
bo fantazja jest od tego
Aby bawić się aby bawić sie
aby bawić się na całego
http://img157.imageshack.us/img157/5857/33277242046420ed5677f1cm2.gif

Offline

 

#62 2007-05-11 18:11:01

Marian19

ZIP 12

959556
Skąd: Jagiellońska
Zarejestrowany: 2006-11-21
Posty: 38

Re: Dowcipy

Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Ostatnio edytowany przez Marian19 (2007-05-12 17:48:39)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
czyszczenie kanalizacji Szczecin hosting gif ubezpieczenie dronów